www.smzagajnik.fora.pl

Henryk · Wysłany: Czw 11:37, 11 Mar 2010 Temat postu: Odwołanie prawomocne?

Tym - m.in. - zajmowała się RN 9.03.br. Pojawiły się wątpliwości... i pozostały. Niuanse proceduralne - w oparciu o interpretacje Regulaminu RN - snuła głównie Pani Mecenas. Przyznam się, że - mimo biegłości w języku ojczystym - nie wszystko jest dla mnie jasne i jednoznaczne.
Drodzy Państwo Członkowie SM Zagajnik! Uważam, że jest to SKANDAL - czekamy na publikację tej decyzji /uchwały / prawie miesiąc!
Nie wolno tak traktować LUDZI! Chodzi o nasze prawo do informacji; ale głównie chodzi o DOBRE IMIĘ CZŁOWIEKA, który 14 najlepszych lat swojego życie poświęcił naszej Spółdzielni.
"Ona kłamie! Nie mam do Niej zaufania!" /JT/.
Czy to jedyne słowa podziękowania?!
Szanowana Pani Mecenas! Jest Pani Radcą Prawnym SM Zagajnik. Apeluję - proszę autorytatywnie i przejrzyście przedstawić swoją opinię w tej sprawie. Ponad 600 razy / absolutny rekord!/ TU zaglądali Członkowie Spółdzielni. Nie ma ANI JEDNEJ OSOBY /na forum/, która by z uznaniem przyjęła decyzje pięciu członków RN za trafną, słuszną i sprawiedliwą. Brak Pani głosu może kojarzyć się źle; a tego chyba - na rany Boskie!- Pani nie pragnie...Czekamy ... Leon Sikorski.

KK · Wysłany: Czw 17:59, 11 Mar 2010 Temat postu:

Czy to znaczy, że odwołanie głównej księgowej było bezprawne? No bo skoro dotychczas nie ma uchwały to chyba coś jest nie tak. A może należałoby zwołać nadzwyczajne walne zgromadzenie - to w końcu walne jest najwyższą władzą w spółdzielni, a nie "widzimisię" przewodniczącego rady nadzorczej!

Henryk · Wysłany: Pią 6:25, 12 Mar 2010 Temat postu:

Należy się nam, członkom SM Zagajnik, wyjaśnienie:
1. Dlaczego - wbrew Regulaminowi RN - zmieniono porządek dzienny posiedzenia RN już po zatwierdzeniu go przez Radę? / "Nie zmienia się koni w czasie przeprawy przez rzekę"; no chyba, że wymagają tego "Racje Wyższe", ale to może wyjaśnić tylko "frakcja JT"/. Poważnie mówiąc - jest to obowiązek sekretarza Rady.
2. Regulamin RN w $ 4, p.2 stanowi:"Do obowiązków Prezydium RN należy

.../ 3) przygotowanie i zwoływanie posiedzeń RN". Ten sam paragraf, p.13 stanowi: "Z posiedzeń prezydium Rady /.../ sporządza się protokoły". /Podpisują je: przewodniczący i sekretarz Rady, czyli J.Tyrowicz i E. Rygała/. Panowie! Jeśli nie macie nic do ukrycia, zacytujcie fragment protokołu ze spotkania, na którym dokonaliście - wbrew postanowieniu Rady - zmiany porządku dziennego po jego zatwierdzeniu! TEGO WAM ROBIĆ NIE WOLNO!
3. Wyjaśnienia wymagają słowa Pani H. Markowskiej / wiceprzewodnicząca RN, która podpisała, sygnowała swym podpisem zmieniony porządek /, cytuję:
"Zmuszono mnie do tego".
4. Czy ten "akt przemocy" jest zanotowany w protokole? Panie Sekretarzu, niech Pan to wyjaśni. Czekamy! Ponad 600 rodzin, Członków SM Zagajnik chce wiedzieć, jak RN traktuje Statut i Regulamin RN. Jaka była "siła argumentów", przed którą ustąpiła Pani Halina Markowska?
5. Członkom SM Zagajnik należy się wyjaśnienie: Obrady RN, planowane na 2.02. br krótko przed północą /?/ zostały przerwane, a ich dokończenie miało nastąpić 16.02.
Czyli: TO NIE BYŁY DWA RÓŻNE POSIEDZENIA, LECZ JEDNO! Dlatego samowolna zmiana porządku dziennego /stało się to między 20.02. a 16.02./ jest czynnością niezgodną z Regulaminem RN. A skoro wniosek o odwołanie padł na tym dwuczęściowym posiedzeniu, powinien być głosowany na kolejnym, czyli 9.03.br. O tym mówi $ 4, p. 6:
"Sprawa wprowadzona DODATKOWO do porządku, wymagająca formy uchwały, MOŻE BYĆ GŁOSOWANA NA KOLEJNYM POSIEDZENIU RN".
Nie oceniam, nie nazywam tego, co się stało, ale według mojej językowej kompetencji - tak właśnie rozumiem dokument pod nazwą "Regulamin RN", który przez pięć lat "sekretarzowania" był dla mnie minikonstytucją SM Zagajnik... Sugestię Pani Katarzyny Konieczko /KK/, należałoby zamknąć
zapisem Ustawy i Statutu:
"UCHWAŁA NIEZGODNA Z PRAWEM JEST NIEWAŻNA"...
Jeśli racja jest po stronie zwolenników prawa i sprawiedliwości, to nasuwa się pytanie:
DLACZEGO DOSZŁO DO TEGO ODWOŁANIA?
To pytanie nie może zostać bez odpowiedzi! Leon Sikorski.

skpb · Gość

panie LEONIE nie oszukujmy sie ale te pytania pozostana bez odpowiedzi bowiem pan Tyrowicz woli schowac głowe w piasek. <ciach>

Budyń · Wysłany: Pią 14:33, 12 Mar 2010 Temat postu:

Nie mam zastrzeżeń do pracy p. Borkowskiej i skoro tyle lat była w zarządzie to chyba najlepiej świadczy o jej fachowości. Zgadzam się z axas, że p. Borkowska sama powinna zabrać tu głos. Niestety muszę przyznać, że dla mnie zasiadanie w naszym zarządzie i w zarządzie wojskowej wspólnoty to ewidentny konflikt interesów. Nie raz mieliśmy z nimi przepychani więc to chyba oczywiste. Wypadało by się do tego jakoś ustosunkować, wytłumaczyć.

Henryk · Wysłany: Pią 19:14, 12 Mar 2010 Temat postu:

Panie Budyń! Co ma wyjaśniać Pani Borkowska?! Przecież - jak się Pan zorientował - do dziś, 12.03.2010 r. ani Ona, ani my Członkowie SM Zagajnik, nie znamy treści uchwały/decyzji RN, czyli dokumentu, w którym sformułowano zarzuty. Pani Mecenas ich nie wskazała, a jest przecież prawnikiem, Radcą Prawnym SM Zagajnik. Wątpliwości - co do zasadności zarzutów i prawomocności tej decyzji - jest coraz więcej. Dlatego publicznie, otwarcie i z troską o sprawiedliwość, zaapelowałem do Prawnego Autorytetu o zabranie głosu. A mówienie o "konflikcie interesów" jest czasem zajęciem ludzi, którzy wiedzą dużo o "wspólnocie interesów"; ale chyba JEDNO i DRUGIE jest "tanią demagogią" - to nie mój argument... Bo co to daje, skoro brak konkretów. KONKRET, Szanowny Panie, to jest wtedy, gdy czyta Pan w protokole RN o prezencie dla UMŁ za 18.500 zł - remont miejskiego chodnika /ul. Jonschera/- na koszt SM Zagajnik, czyli Pan, ja i inni frajerzy za ten prezent zapłacili. Niech Pan zapyta Przewodniczącego Rady, kto poniósł i jakie konsekwencje.., bo tu zarzut nazywa się "niegospodarność". Należy tylko rozstrzygnąć - karalna, czy dozwolona? /To jest tzw. pytanie retoryczne/.Wtedy zrozumie Pan więcej.
/Piszę o tym w poście "Anatomia ściemy"/.
Pozdrawiam.Leon Sikorski, czł.RN.

Budyń · Wysłany: Nie 9:52, 14 Mar 2010 Temat postu:

A po co czekać na protokół i treść uchwały skoro kilka postów wcześniej Przewodniczący Rady Nadzorczej, p. Tyrowicz, wszystko dokładnie opisał. Powody odwołania p. Borkowskiej są jasno przedstawione i można się do nich odnieść. Co do konfliktu interesów to chyba łatwo można sobie wyobrazić sytuację, w której spółdzielnia i wspólnoty wojskowe będą miały inne spojrzenie na jakąś sprawę, bo tak już bywało. Po której stronie opowie się w takiej sytuacji osoba zasiadająca w zarządach obu podmiotów? Nie mam najmniejszych podstaw by wątpić w uczciwość p. Borkowskiej ale uważam, że powinna zdecydować się na którąś ze stron wcześniej żeby nikt nie mógł mieć wątpliwości, czyje interesy w takiej hipotetycznej spornej sytuacji będzie reprezentować.

Henryk · Wysłany: Nie 22:38, 14 Mar 2010 Temat postu:

Panie Budyń! Nie wiem, kogo mogą interesować "hipotetyczne sporne sytuacje" w Osiedlu. Mnie JUŻ NIE! Tak samo - jak nie zajmuje mnie temperatura "lewej strony księżyca". Niech żyje kisiel z majonezem!
Ciepłego tygodnia...życzę... wszystkim wyjadaczom kisieli i budyniów.
To by było na tyle. Leon Sikorski.

Marek.S · Wysłany: Wto 14:19, 16 Mar 2010 Temat postu: Oświadczenie RN

Oświadczenie

Jesteśmy od kilku lat członkami Rady Nadzorczej. Jej kadencja - zgodnie ze Statutem - kończy się za 3 miesiące. Będzie to czas intensywnej pracy dla dobra naszej Spółdzielni. Dlatego uważamy, że należy solidarnie i w duchu dobrze zrozumianej odpowiedzialności na ten czas przyjąć następujące zasady:

1. Zaprzestać wszelkich akcji wzajemnego atakowania się i oskarżania. Niesprawdzone wiadomości, przypuszczenia, podejrzenia, niezrozumienie, niedoinformowanie - nie mogą być podstawą do oskarżeń kogokolwiek; a w szczególności jest to krzywdzące i niesprawiedliwe, gdy oskarżamy bezpodstawnie, lub podejrzewamy o złe intencje członków Rady; ludzi, którym wyborcy zaufali; ludzi, którzy zdecydowali się przez 3 lata PRACOWAĆ SPOŁECZNIE, BEZINTERESOWNIE dla dobra wspólnego.

2. Wszelkie sprawy sporne - przy założeniu dobrej woli - można wyjaśnić, zmienić, naprawić. Deklarujemy TU publicznie tak właśnie postępować - konsekwentnie i do końca. O to samo apelujemy do wszystkich Członków SM Zagajnik, a szczególnie do Dyskutantów na Forum SM Zagajnik.

3. Nic tak nie niszczy atmosfery dobrej współpracy, wzajemnego zrozumienia i zaufania jak niepotrzebna "wojna domowa". Uważamy, że już dawno jej granice zostały przekroczone. Nie jest to najlepszy przykład dla naszych dzieci i wnuków.

4. Język agresywny, pełen emocji, różnych form manipulacja, eskalacja niesympatycznych uczuć, wyszukiwanie wciąż nowych tematów spornych - to wszystko nie prowadzi do niczego dobrego; jedynie do wzajemnego wyniszczenia. Czas najwyższy zająć się wspólnym budowaniem przyszłości Naszej Wspólnoty w nowych, trudnych warunkach prawnych.

5. W najbliższym czasie Rada Nadzorcza poinformuje na Forum SM Zagajnik o najważniejszych pracach w okresie przed Walnym Zgromadzeniem - sprawozdawczo-wyborczym, które odbędzie się w czerwcu br.

Jacek Tyrowicz
Leon Sikorski
15.03.2010.

Budyń · Wysłany: Wto 17:40, 16 Mar 2010 Temat postu:

...i o to chodzi! Pax, pax, pax vobiscum! Very Happy

gość · Gość

mocno się komuś coś pomyliło, wspólnoty wojskowe a Spółdzielnia Mieszkaniowa "Zagajnik" to absolutnie dwa rozdzielne podmioty i żaden konflikt interesów nie wchodzi tu w grę.
Jeżeli ma ktoś wątpliwości to powinien wskazać choćby jeden przykład,
który świadczył by o poniesionej szkodzie przez Spółdzielców.
Mam ogromną nadzieję, że Pani Jadwiga Borkowska wróci na zajmowane
dotychczas miejsce członka Zarządu.
Pozdrawiam cieplutko Panią Jadwigę.
Wszystko co zadziało się na posiedzeniu Rady Nadzorczej w sprawie odwołania
Członka Zarządu Pani Jadwigi Borkowskiej uważam za skandaliczne.
Proszę nas nie uspakajać Panie Przewodniczący, bo zawierzyliśmy Panu
i mamy pełne prawo wyrażać swoje opinie.

Henryk

To nie jest żadna odpowiedź - a już na pewno *NIE SZYBKA*. Od odwołania Pani Jadwigi Borkowskiej z funkcji Członka Zarządu upłynęło PÓŁ ROKU! Do dziś nie wiemy DLACZEGO. Zachodzi podejrzenie, że Pani Borkowska padła ofiarą mobbingu. Dla Niej i dla wielu Ją znających Osób to odwołanie było SZOKIEM. TU, na forum, w obronie Jej dobrego imienia występowało wielu Członków Sp-ni.
Dziś pytam: Kto i kiedy wreszcie odpowie na pytanie: *Co się dzieje w naszej Sp-ni? Dlaczego nie są przestrzegane elementarne prawa członków do informacji?
Kończy się trzeci miesiąc od wyboru nowej RN, a Członkowie NIC nie wiedzą, czym się ona obecnie zajmuje?
Leon Sikorski.